Po przyjeździe na miejsce od razu przywitała nas rezydentka naszego hotelu „Alpino”, przemiła i zawsze pomocna Pani Danusia. Uśmiechy na naszych twarzach zrobiły się jeszcze szersze kiedy sprawdziliśmy prognozę pogody na czas naszego pobytu bowiem pokazywały słonko i lekki „minus”. Dzień przyjazdu upłynął nam na odpoczynku po wyczerpującej podróży aby nazajutrz być gotowym na przyjęcie sporej dawki białego szaleństwa – dla niektórych pierwszej w sezonie. Prognozy pogody nie kłamały i większość tygodnia jak na „Dolinę Słońca” przystało była słoneczna. Aby dostać się na stok, wystarczyło wyjść z „Alipno” i przejść przez ulicę co było niezwykle wygodne i oszczędzało nam sporo czasu.Przez cały tydzień instruktorzy wraz ze swoimi grupami intensywnie pracowali nad poprawą techniki jazdy czy nowymi trickami. Video oraz photo coaching przyniosły dobre efekty i wszyscy poczynili postępy aby stać się lepszym narciarzem i snowboardzistą.
Każdego dnia można było testować deski i narty od naszych partnerów firmy Head, Burton i Capita oraz bawić się kamerkami Go Pro. Wieczorami również przygotowaliśmy wiele atrakcji dla naszych gości. Była nocna jazda na której niektórzy zamienili jedną deskę na dwie i na odwrót, poza tym relaks na basenie, gry i zabawy na lodowisku. Nie mogło oczywiście zabraknąć wieczoru z przepyszną włoską pizzą i zwiedzania urokliwego miasteczka Ponte Dilegno. Tuż obok naszego hotelu zorganizowaliśmy appresski połączony z zawodami freestylowymi. Wszyscy mogli przy herbacie i smacznej kiełbasce z grilla podziwiać naszych kursantów walczących na chopce o atrakcyjne nagrody.
Oczywiście nie mogło zabraknąć zawodów, wieczoru pokera i innych gier a także „Kicz Party” na którym mogliśmy podziwiać kolejne wymyślne przebrania uczestników campu. To był bez wątpienia kolejny udany dla nas i naszych gości tydzień. Dziękujemy wszystkim, z którymi mogliśmy go dzielić!
Do zobaczenia na kolejnych przygodach z EHschool.
Zobacz pełną galerię zdjęć z wyjazdu, a fotki do pobrania znajdziesz tutaj.